Pewnie każdego z nas dotknęła za młodu czy też nie. Jest to okropny stan,którego ja osobiście nienawidzę!
Poruszam ten temat,nie dla tego,że dziś w moim życiu nie wydarzyło się nic ciekawego,a dlatego,bo właśnie to uczucie,ta emocja dotknęła mnie. Czasami jest tak,że nie chce nam się żyć,słuchamy smutnych piosnek żeby się dobić,totalnie,aby upaść na samo dno.Plątamy się po domu, uśmiechamy się na siłę, choć w środku palimy się ze złości z nienawiści do siebie samego.. Zamiast cieszyć się życiem,narzekamy..Świat tak na prawdę jest piękny,tylko my nie potrafimy tego dostrzec. Z tej samotności mamy głupie myśli, chcemy się ciąć,popełniać samobójstwa. Takie w tych czasach już są nastolatki. Też mają swoje uczucia.Ludzie oceniają je, nawet nie znając kawałka ich życia. Nie rozmawiali,nie pomagali gdy były w potrzebnie..
Pomimo tego,że mają przyjaciół,nie powiedzą im prawdy,co się u nich dzieje. Piszą tysiące sms, piszą.. kłamiąc.Codzienne padające pytanie 'co tam?' jak zwykle odpowiadamy super,świetnie! Bo nikomu nie będziemy się zwierzać,bo co po się komuś narzucać? Takie właśnie jest nasze myślenie. Chodzimy po galeriach handlowych mijając szczęśliwe,kochające się pary... Zazdrościmy im.Robi nam się żal, myślimy dlaczego Pan Bóg nas tak ukarał? On patrzy na nas,nic nie może zrobić,ale wie,że wytrwamy,znajdziemy cel w życiu.... W szkole także udajemy. Fałszywa radość..Śmiejemy się,uśmiechamy,ale tak na prawdę mamy ochotę usiąść,płakać a najchętniej zamknąć się w sobie,żeby nikt się nie dowiedział,że nie mamy już siły walczyć z samotnością.... .Ach tak. Udawanie- to nam najlepiej wychodzi... Dodatkowo dobijają nas hejty..
Tak jest w moim przypadku.. Mam 13 lat, ktoś kto to czyta powie 'gówniara,co ona wie o życiu' a tak na prawdę wiem więcej niż nie jedna 16-latka.Nikt nie zna mojej historii życia,ale kogo to obchodzi?
Cóż żyjemy już w takich czasach...Żaden geniusz tego nie zmieni, a szkoda.... ;___;
Mogłabym pisać i pisać o tym okropnym uczuciu,choć na tym zakończę.
Niebawem dodam kolejny post o samotności...
Takie życiowe |
Lonely |
Wspaniały blog i bardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie: http://dawidkwiatkowski-opowiadanie.blogspot.com/2014/02/7-rozdzia-przeszosc-nie-umiera.html
Podziwiam Cię,naprawdę świetna notka, idealnie wszystko ujęte i takie życiowe.
OdpowiedzUsuńhttp://simply-teenagers.blogspot.com
Świetna notka, samotnośc to faktycznie stan, którego lepiej nie odczuwać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://perfectly-fashionable.blogspot.com/
świetny post!
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana do Liber Blog Award czyli LBA więcej informacji u mnie w poście www.mademoiselleevelina.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietny post! ;) Ja także nienawidzę samotności ;//
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
http://kikax33.blogspot.com
Ehh.. tez nie lubię samotności , chociaż czasem wychodzi na dobre :)
OdpowiedzUsuńew-ewel.blogspot.com
Hej zostałaś nominowana LBA : http://caarolciaa.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń